Miedź na LME

Miedź na LME – najwyższe ceny od dwóch lat

Miedź na LME – najwyższe ceny od dwóch lat

Najnowsze notowania miedzy na londyńskiej giełdzie LME są bliskie osiągnięcia najwyższego poziomu od dwóch lat. Na całym świecie inwestorzy czekają, aby poznać decyzję, dotyczące stymulacji amerykańskiej gospodarki. Jeśli spojrzymy na 3-miesięczne kontrakty, to zobaczymy, że miedź wycenia się wyżej o 0,8 % za tonę. Jak informują maklerzy, na zakończenie ostatniej sesji cena miedzy wynosiła 7.093,00 dolarów amerykańskich za tonę tego metalu.

Sytuacja na giełdzie amerykańskiej

Jeśli spojrzymy zaś na sytuację w Nowym Jorku, to również zobaczymy wzrost cen miedzi. Na giełdzie Comex miedź wzrosła o 1,01% w stosunku do poprzedniej ceny, jaką było 3,2525 dolarów amerykańskich za funt.

Inwestorzy cały czas analizują okoliczności na giełdzie amerykańskiej w kwestii bodźców stymulujących gospodarkę. Chodzi tutaj przede wszystkim o różnicę między amerykańskim bankiem centralny a Departamentem Skarbu.

Warto również zapoznać się z innymi zmianami na amerykańskiej giełdzie, takimi jak chociażby rosnące akcje Tesli.

Rząd Trumpa i Rezerwa Federalna

Rząd Donalda Trumpa, prezydenta Stanów Zjednoczonych, zadecydował w czwartek o zakończeniu paru programów pożyczkowych Rezerwy Federalnej. Fed zareagował poprzez wydanie odpowiednich ostrzeżeń. Centralny Bank Amerykański uznał, że należy trzymać nadzwyczajne fundusze z uwagi na niestabilny stan gospodarki amerykańskiej.

Miedź w Chinach

Miedź radzi sobie dobrze także w Chinach, gdzie jej produkcja wyniosła 914 tys. ton. Miało to miejsce po wzroście rdr (a był to wzrost rzędu 5,4 proc.), jak poinformowało chińskie biuro statystyczne w swoim piątkowym komunikacie.

Dlaczego miedź drożeje?

Sprawa tak naprawdę dotyczy nie tylko miedzi, bo drożeją też inne metale bazowe. Udało się odnotować wzrost ich cen w tym miesiącu, a co jest tego przyczyną? Otóż wiąże się to ze zwiększonym popytem w Chinach, a także z potencjalnymi zakłóceniami w dostawie metali z kopalń. Ta druga kwestia wiąże się z wpływem pandemii koronawirusa na gospodarkę, a także ze strajkami pracowników, które mają tło płacowe.